Kobieca

Wpis o męskości już był tutaj możesz go przeczytać! więc przydałoby się naskrobać cosiek o kobiecości prawda?

Najprościej o rzeczach trudnych mówić bazując na przykładach, historiach.

Gdy byłam zakręconą nastolatką szukałam siebie o wiele intensywniej niż teraz. Łatwo było mi wpoić wzorce modne. Tak więc szukałam. Robilam sobie zmywalne tatuaże, ( potem nawet takie troche mniej zmywalne, bo trzymajace się nawet 2 tygodnie! ) chcialam farbować włosy. Zmienilam styl średnio 2 razy w tygodniu, nosilam „modne” czerwone spodnie. Inspirowałam się ciagle nowymi rzeczami. Az w końcu pojawila się ona. Ikona stylu, klasyki. Zapragnęłam byc taka, jak ona. Nie przejmowała mnie jej kontrowersyjna biografia, ba! Ciekawiła. Nie zaliczę książek przeczytanych przeze mnie opowiadających o jej życiu.  Jak dla mnie? To byla prawdziwa kobieta.  Popadłam w kompleksy, bo przeciez nigdy nie będę taka sexy jak ona. A to chyba o to w kobiecości chodzi? Prawda?

Odkryłam, że nie do końca.  Trochę mi to zajęło.  I choć nadal patrzę tęsknym wzrokiem na styl Marilyn, zrozumiałam,  że kobiecość to nie eleganckie ubrania. To nie sukienka czy spódnica.  To nie ruchy, to również nie kosmetyki czy perfekcyjnie zrobione paznokcie.

Kobiecość to coś więcej.

Kobiecości nie da się uchwycić. Ona jest w każdej kobiecie.

Wiecie jaki jest aktualny MÓJ ideał kobiecości?  To kobieta kochająca, potrafiąca przytulić do swojego serduszka wszystkich tych, którzy potrzebują jej opieki. To ciepło, troska i wrażliwość. To kobieta, która nie potrzebuje do szczęścia faceta, bo jest szczęśliwa bez niego. Facet jej nie uszczęśliwia. Nie jest wyznacznikiem jej kobiecości.  On jest obok. Na równi.  Wspiera ją, a ona wspiera jego. Jest partnerem. Po prostu.

Mogłabym pisać i pisać o tym wszystkim, ale chciałabym teraz poznać Twoją opinię.

Opowiesz mi o tym, czym dla Ciebie jest kobiecość? Czy to da się zmierzyć?

Ściskam 🤗

23 uwagi do wpisu “Kobieca

  1. Zbyszek

    Cóż, nie można zdefiniować uczuć. Można użyć miliona słów, komunałów i kluczy. Może wydawać się że da radę wszystko opisać w matematyce czy choćby chemii. Ale znów zdarzy się moment że „pojawia się nowa recepta i wszystkie ustalenia trafia szlag!☺
    Jak zdefiniować Piękno czy choćby „ładną ” pogodę?
    Kobiecość niedefiniowalna jest dla mnie podstawowym, a może jedynym wyznacznikiem mojego stosunku do drugiego Człowieka o tej drugiej, a raczej Pierwszej płci☺

    Polubione przez 1 osoba

  2. Ja też swego czasu inspirowałam się Marylin, ale również Audrey Hepburn – oto moje dwa ideały kobiecości z młodości. Teraz bardziej imponują mi inne rzeczy – działania, nie słowa czy wygląd. 🙂 Niemniej, czasami mam też tak, że widząc zdjęcie jakiejś kobiety myślę sobie, że chciałabym być właśnie taka! 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Chyba każda z nas tak czasami ma, żyjemy w materialnym świecie, więc to, co materalne nas kusi 😂
      W sumie patrzę na te lata inspiracji z sentymentem. Mimo wszystko, to był dobry czas. Zmusil mnie do poszukiwań, bez których z pewnością nie odkryłabym siebie, o ile to zrobiłam 😛

      Polubione przez 1 osoba

  3. A ja Ci powiem, że nigdy nie wzorowałam się na innych kobietach pod względem stylu, jak już mnie pasjonowały to piosenkarki, bo sama przez chwile miałam swoją małą wokalną przygodę 🙂 Dziś wystarczy mi to jaka jestem, osiągnęłam taki moment w życiu w którym ludzie mówią „z Toba nie da się wygrać” i ja się pod tym nieskromnie podpisuje 😛 Kobiecość to dla mnie właśnie charyzma i pewność siebie, kobieta o takich cechach nie poczuje się nigdy nieatrakcyjna! 🙂

    Polubione przez 2 ludzi

  4. Dobrze, że wyrosłaś z etapu naśladowania. Chyba każdy młody człowiek przez niego przechodzi. Nie dość, że szuka siebie, to jeszcze widzi wokół mnóstwo różniących się od siebie rówieśników. Niektóre kobiety z tej fazy nie wyrastają i dlatego można dziś na ulicach obserwować wypacykowate porcelanowe lalki nieprzypominające człowieka, w podartych spodniach i paznokciach tak długich, że długopisu bym nimi niestety nie podniosła.

    Dla mnie kobiecość to słodycz, ciepło i delikatność. Zgadzam się z Tobą, że niezależność od mężczyzny również jest kobiece, ale nie na zasadzie feministek, czy babochłopów, ale właśnie na zasadzie okazywania, że kobieta do szczęścia nie potrzebuje mężczyzny za wszelką cenę. Niedostępność i brak uległości są atrakcyjne u obu płci.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Tak, też się cieszę, że ten etap za mną ^^
      Dokładnie o to chodziło. O to, że kobieta nie potrzebuje do szczęścia mężczyzny za wszelką cenę. Fajnie, gdy ktoś się pojawi. Jasne. Ale on nie jest wyznacznikiem tego, czy jestem wartosciowa, czy nie 🙂

      Polubienie

  5. Lulu

    co do kobiecości to na pewno nie sprowadza się ona tylko do idealnego wyglądu.
    Da się to zauważyć nawet podczas wyborów Miss Świata na przykład. Wybrane misski zaraz po otrzymaniu korony wygłaszają z reguły wzruszającą przemowę, że ich największym marzeniem jest pomagać biednym dzieciom w Afryce i znieść głód na ziemi. Nawet one zdają sobie sprawę że uroda to nie wszystko i że przydałoby się o kogoś zatroszczyć i zaopiekować – widać siedzi to gdzieś głęboko w nas.
    a co do facetów – moim zdaniem nie definiują oni kobiety.
    Kobiecości można się nauczyć tylko od innych kobiet tak samo jak męskości od mężczyzn, tak uważam.

    Polubione przez 1 osoba

    1. Cieszę się, że zabrałaś głos w tej dyskusji 🙂 dziękuję Ci za to;)
      Ja mam wrażenie z tą nauką kobiecości, ze mozemy sie części na pewno nauczyć od innych kobiet, ale również musimy same odkryć to coś w nas. Bez tego moim zdaniem nie ruszy 🙂

      Polubienie

  6. Lulu

    oczywiście zgadzam się, że same musimy to coś odkryć…
    chodziło mi o to że w tej pierwszej fazie odkrywania to raczej inne kobiety a nie mężczyźni mogą być w tym pomocni…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Nie mi, mojej znajomej. 😊 nie są i nie byli razem, ot zwykły kolega który każdego dnia jej powtarzał że jest piękna (problemy z samooceną) az w koncu w to uwierzyła i odkryła to w sobie 😉 każda kobieta jest piękna:)

      Polubienie

Dodaj komentarz