Najtrudniejsza modlitwa

Mówiłam,  że wróci stara forma, pewnie nie wierzyłeś..

Zdaję sobię sprawę, że to już drugi wpis w tym tygodniu, ale właśnie tego dziś potrzebuję, a na tym miałam się ostatnio więcej skupiać.

Nie wiem, jakie jest Twoje doświadczenie z modlitwą. ( bardzo chętnie się dowiem!) Moje jest bardzo, hmm ciekawe.

Mam wrażenie,  że nie zawsze potrafię się modlić. Przyjąć to, że On mnie kocha taką jaką jestem już najmocniej na świecie i nie muszę niczego zmieniać,  by kochał mocniej, bo już mocniej się nie da.

Brzmi trochę jak rachunek sumienia to wszystko.. 

Ale tak właśnie jest. Ciągle się tego uczę i nieustannie się przyłapuje na nie takim myśleniu. Na skupianiu się na tym, co było złe, zamiast na miłości,  która w tym wszystkim jest najważniejsza. 

Jestem kochana z moim grzechem, z moją słabością. Ona nie jest żadną przeszkodą w tym, aby mnie zbawić. To takie niezwykłe.

Jeśli już przy przeszkodach jesteśmy, podzielę się z Tobą czymś w co się troszkę nieświadomie wkopałam. Modliłeś się kiedyś za kogoś, kogo nie za bardzo lubisz? Właśnie tego się podjęłam. To jest dopiero sztuka. Tak szczerze w modlitwie prosić, by ta osoba miała najlepiej, jak się da. Próbuję, bo czas dorosnąć, przestać być dzieckiem, które unika tego, co nie jest do końca dla niego wygodne. 

To mnie bardzo uwiera, ale nie przestanę dopóki to niewygodne. Tego jestem pewna. Bo chyba trochę o to chodzi w modlitwie za innych. Nawet, gdy o niej nie wiedzą i zapewne nigdy się nie dowiedzą.

Bardzo pragnę się stawać lepszym człowiekiem, mam anioły w otoczeniu, co mnie motywuje, by iść na przód, nie bać się i zaufać. 

Jeszcze nie do końca umiem się nie bać, zaufanie buduję małymi kroczkami, ale największymi jakimi umiem. 

Dam radę, nie takie rzeczy się robiło. 

Wiem, nigdy o to nie prosiłam, ale proszę teraz. Pomódl się za mnie, lub /i za kogoś,  za kim nie przepadasz. O radość / dobry dzień czy też cokolwiek, co Ci przyjdzie do głowy. 

Wierzę, że razem jesteśmy w stanie więcej, więc dziś obdarujmy ten świat miłością i łagodnością. Czuję, że to bardzo potrzebne.

Buziaaaki😘

7 uwag do wpisu “Najtrudniejsza modlitwa

  1. Zib

    Modlitwa? Wybacz Fluencjo to zbyt wiele i o wiele za mało. Nie sposób do tego się odnieść.
    Ja modlilem i czasem modlę się za tych, którzy są moimi wrogami (w jakimś tam sensie).
    Każdy z nas jest mieszaniną dobra i zła, i tak musi być bo co to jest dobro gdy nie ma zła? Wybory!
    Każdy żyjąc modli się cały czas. Nieświadomie, nawet nie rozumiejąc tego że jest właśnie tym cudem.
    Poza tym, nie martw się, albo się martw. To nic nie zmieni!
    Liczy się tylko jedno!☺
    Śpij dobrze😴

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz